Saturday, April 12, 2008

Bad Taste-party

Jag skulle inte ut igår, SKULLE INTE. Kvart i midnatt ringer Bine och säger att det är Bad Taste-partyStadtsääle och att vi måste dit. Lättövertalad som jag är, var min första fråga "Men hur klär man sig som dålig smak?!" ..haha.. Hittade rätt utstyrslar gjorde vi till slut :P Vi drack Baccardi-cola hos mig, sen kl.01.30 var vi på plats..haha... Först ville de inte släppa in oss för att det var fullt, men vi lyckades snällt övertala vakterna, att ja i de här utstyrslarna visar vi oss säkert inte för folk någon annanstans! Killen släppte snällt in oss plus att vi slapp betala inträde :D (ibland är kort kort kjol bra...haha..)

.
Jag hade dock alkoholöverdos så drack bara en weiss-sauer och inget mer, kände mig dock packad..haha... Skitmycket folk på plats :) Sen gick vi till Plateau. Jag var dock död, så ringde Bine så småningom(vi hade lyckats tappa bort varann, då hon gick ditmed Alex och någon till och jag me Carina, Nick och resten av hennes sambos) och kl.04.45 började vi promenera hemmåt. Vid Maria Theressien hoppade vi dock in i en taxi, det började nämligen regna och Bine var full så jag praktiskt taget fick bära henne..hehe..

puSS,
xXxVickanxXx

15 comments:

Anna said...
This comment has been removed by the author.
Anonymous said...

Vicky kochanie, radziłabym przyspieszone odchudzanie, bo skoczkowie nie lubią lasek, które ważą od nich dwa razy więcej :D.
Julie

Anna said...
This comment has been removed by the author.
Anonymous said...

Dwa razy więcej od nich.
Julie

Vicky M said...

ty sie Julie zamnij soba a ja soba :) ale dzieki za rade =)

Milka said...
This comment has been removed by the author.
Milka said...

I oczywiście trzymam kciuki. :)

Anonymous said...

Podobno... Ale nie wiesz tego na pewno, co?
Julie

Anna said...
This comment has been removed by the author.
Anonymous said...

Poza tym moja uwaga o wadze Vicky była naprawdę koleżeńska. Przecież nikt by na pewno nie chciał żeby gwiazda i po prostu ozdoba wszystkich zawodów w skokach narciarskich została pomylona ze słoniem, prawda?
Generalnie Vicktoria wydaje się całkiem miła, jak dla mnie przesłodzona, ale cóż tam. A Ty Milka występujesz dzisiaj w charakterze obrońcy uciśnionych?
Julie

Vicky M said...

mnie najwiecej smieszy ze "kazdy" wie niby kim ja jestem a ja nikogo z was nei kojarza. no i gwiazda? bez przesady... no ale duzo jest zazdrosci w tym swiecie. tak po prostu jest...

Anonymous said...

Vicky kochanie, nie oceniam Cię jako człowieka. Ale tak na zdrowy rozum: czego mogłabym Ci zazdrościć? Uważam, że niczego. Nie bywam na zawodach tak często jak Ty, ale sądzę, że gdybyś mnie zobaczyła, skojarzyłabyś mnie ze skoczni. Bo na imprezy ze skoczkami nie chodzę. Tym się różnimy. Między innymi. Ale kończę już tę dyskusję.
Julie

Vicky M said...

ja nie mowie ze mi zazdroscisz, mowie ogolnie. ale jak jestes zadowolona ze swojego zycia to ciesze sie :) Ale czy bym cie na skoczni poznala, to watpie. jedynie jezeli bardzo sie odznaczasz jakimis flagami czy czyms w nie odpowiednim miejscu jezeli powiem tak, bo innaczej na skoczni ja mam tyle na glowie ze na fanow to nie zwracam uwagi.

Anonymous said...

Vicky, wiem, że masz wiele na głowie. Całą kadrę Austriaków :P. No i oczywiście Alexa Pointnera :D. I kilku jeszcze innych na pewno by się znalazło.
Julie

Vicky M said...

az jestem w szoku jak dobrze mnie znasz. szczegolnie z tym pointexem strzelilas w dziesiatke! gratuluje ze moja osoba cie az tak interesuje